Twoje rzęsy przed i po.
Według mnie moje rzęsy są normalne. Normalne, czyli naturalnie podkręcone, ciemnobrązowe, dość gęste i generalnie mocne. Jedno, co mogłabym zmienić, to… długość. Tak badzo chciałabym mieć dłuższe, przynajmniej o połowę, rzęski. Całe szczęście, że miałam okazję do przetestowania odżywki do rzęs Quickmax. Co zauważyłam po skończeniu kuracji? Moje rzęsy na pewno wzmocniły się, a skóra wokół oczu stała się bardziej nawilżona. Długość? Rzęsy urosły o około 3 mm. Niestety, miesiąc po kuracji wszystkie efekty zniknęły, a dłuższymi rzęsami cieszyłam się tylko przez kilka miesięcy.
Stosowanie.
Odżywkę do rzęs Quickmax stosuje się tak samo, jak eyeliner. Pędzelkiem maluje się kreskę wzdłuż linii rzęs na górnej powiece. Produkt szybko wchłania się, nie podrażnia i nie spływa do oczu. W przeciwnym razie należy przemyć oczy dużą ilością wody, przerwać kurację lub skonsultować się z lekarzem dermatologiem lub okulistą. Pierwsze efekty pojawiają się po czterech tygodniach od rozpoczęcia kuracji, a ostateczne – po trzech miesiącach.
Ocena końcowa.
Odżywka do rzęs Quickmax nie do końca spełnia swoje zadanie. Efekty kuracji powinny utrzymywać się o wiele dłużej; dobrze, że wzmocnienie, nawilżenie i regeneracja były bardziej widoczne. Jest jeszcze jedna rzecz, o której muszę napisać. Aplikacja przebiegała bez żadnych zarzutów, z jednym małym „ale”. Niektóre włoski z pędzelka po kilku aplikacjach odkształciły się i zrobiły się jakby twardsze. Utrudniały nakładanie odżywki do rzęs Quickmax, zahaczały o rzęsy lub wchodziły w załamanie powiek.
